Pokonał blisko 5000 km. Leciał nad morzem i wysokimi górami. Lądował tam, gdzie innym nie pozwalano. 

Miał problemy z pogodą i urzędnikami. Poznawał oryginalne przepisy lotnicze i kulinarne. Zdobywał doświadczenie i zawierał przyjaźnie.Po 25 dniach wrócił z drugiej, samotnej, motolotniowej wyprawy do Grecji – Grzegorz Stasiak. 

Na zdjęciu: Motolotnia Jazz Grzegorza Stasiaka z grecką flagą